Czy ropa i złoto przygotowują się na przedłużający się cykl ryzyka?

Napięcie odczuwają nie tylko traderzy. Ropa i złoto zaczynają zachowywać się tak, jakby świat przygotowywał się na coś więcej niż tylko krótkotrwałe zachwianie, według analityków. Rosnące ceny na obu rynkach wysyłają wyraźny sygnał: globalna niepewność wraca na główną scenę, a inwestorzy znów poważnie traktują ryzyko.
W obliczu narastających napięć na Bliskim Wschodzie i rosnących obaw makroekonomicznych oraz osłabiającego się dolara amerykańskiego, surowce robią to, co potrafią najlepiej - reagują zanim reszta rynku nadrobi zaległości.
Ale tu jest ciekawa część. Raporty mówią, że podczas gdy ropa rośnie z powodu obaw o zakłócenia w dostawach, złoto porusza się ze względu na niepokój finansowy i słabnącego dolara. To nie jedna prosta historia, to dwie zbieżne narracje sugerujące, że rynki mogą wchodzić w przedłużony cykl ryzyka, w którym napięcie staje się normą, a defensywne pozycjonowanie prowadzi.
Nowa premia za ryzyko w ropie
Rynki ropy ponownie są wrażliwe na nagłówki - i nie takie, jakich ktokolwiek by sobie życzył. Kontrakty terminowe na Brent i surową ropę z USA oba gwałtownie wzrosły po pojawieniu się doniesień, że Izrael może przygotowywać się do uderzenia w irańskie obiekty nuklearne. Choć nie ma potwierdzonego harmonogramu ani decyzji, sama możliwość takiego ruchu wystarcza, by wstrząsnąć rynkami energii. Iran jest przecież trzecim co do wielkości producentem OPEC, a każda eskalacja militarna z jego udziałem mogłaby rozlać się na szerszy region.
Należy też wziąć pod uwagę Cieśninę Ormuz - wąski fragment wód, przez który przepływa około 20% światowej ropy. Gdyby Iran zdecydował się na odwet lub próbę zablokowania tej kluczowej trasy, skutki dla globalnej podaży byłyby natychmiastowe. Nagle ryzyko nie jest już tylko hipotetyczne - jest fizyczne.
A jednak na powierzchni dane wyglądają dziwnie stabilnie. Zapasy surowej ropy z USA wzrosły o 2,5 miliona baryłek w tygodniu kończącym się 16 maja, co sugeruje, że podaż nie jest jeszcze napięta. Ale zagłębiając się trochę bardziej, obraz się zmienia. Zapasy benzyny spadły o 3,2 miliona baryłek, podczas gdy destylaty, używane w dieslu i oleju opałowym, zmniejszyły się o 1,4 miliona. Zapasy benzyny spadły o 3,2 miliona baryłek, podczas gdy destylaty, używane w oleju napędowym i opałowym, zmniejszyły się o 1,4 miliona.

Cushing w Oklahomie, kluczowy węzeł dostaw kontraktów terminowych z USA, doświadczył również kolejnego spadku zapasów. Więc choć ropa jest technicznie dostępna, skład tych zapasów wskazuje na rynek, który nie jest tak zrelaksowany, jak sugerują dane nagłówkowe.
To właśnie sprawia, że niedawny rajd ropy jest tak intrygujący. Nie chodzi teraz o kryzys podaży – lecz o to, co może się stać dalej. Rynki ponownie doliczają premię za ryzyko geopolityczne, czego nie widzieliśmy w pełnej skali od początku 2022 roku.
Perspektywy cen złota poprawiają się w obliczu osłabienia dolara
Złoto natomiast odgrywa swoją klasyczną rolę: jest wybieranym bezpiecznym aktywem schronienia. W ostatnim czasie wzrosło o ponad 1%, wspierane przez osłabiającego się dolara amerykańskiego. osłabiający się dolar amerykański i utrzymujące się makroekonomiczne obawy. Co było impulsem? Obniżka oceny perspektywy kredytowej USA przez Moody’s, obniżenie jej z "Aaa" do "Aa1". Może to nie brzmi katastrofalnie, ale psychologicznie zachwiało zaufaniem do tego, co od dawna uważane jest za najbezpieczniejszą inwestycję w globalnych finansach — amerykański dług. dług USA.
Do tego dochodzi coraz bardziej ostrożna retoryka Rezerwy Federalnej na temat gospodarki, a dolar zaczyna tracić swój blask. To prezent dla złota, które staje się bardziej atrakcyjne, gdy dolar osłabia. Dla nabywców spoza USA, złoto nagle staje się tańsze, a w klimacie rosnącej niepewności jest to więcej niż wystarczające, aby wzbudzić zainteresowanie.
Mimo to nie jest to wszystko usłane różami. Fundusze ETF na złoto odnotowały w ubiegłym tygodniu odpływy o wartości 30 ton, co jest dość dużym odpływem, biorąc pod uwagę mocne napływy z kwietnia.

Mimo to popyt ze strony banków centralnych pozostaje stabilny, a niektóre kraje powoli zmieniają swoje podejście, aby zmniejszyć zależność od aktywów denominowanych w dolarach. W szerszym kontekście atrakcyjność złota jest czymś więcej niż tylko Tactical. To jest strategiczne.
Co więcej, napięcia geopolityczne nie przeszkadzają.
Ponownie pojawiły się rozmowy na temat potencjalnego zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą, ale postęp jest niewielki. UE i Wielka Brytania ogłosiły nowe sankcje przeciwko Rosji, nie czekając na USA, a Ukraina wzywa G7 do zaostrzenia ograniczenia cen rosyjskiej ropy morskiej. Tymczasem konflikt nadal rzuca cień na globalne perspektywy, podtrzymując silny popyt na aktywa bezpieczne. Gdyby Izrael uderzył na irackie instalacje nuklearne, co jest ryzykiem nieustannie obecnym w tle, złoto mogłoby odnieść dodatkowy wzrost, gdy inwestorzy zaczną uciekać w bezpieczne aktywa.
Ropa i złoto: Dwa surowce, jedno przesłanie
Tu zaczyna się robić interesująco. Ropa i złoto nie zawsze idą w parze - często reagują na różne tematy. Ropa zazwyczaj odzwierciedla siłę podaży i popytu, podczas gdy złoto reaguje na nastroje w systemie finansowym. Ale obecnie oba idą w górę. To rzadki sygnał.
Ropa wskazuje, że świat staje się bardziej ryzykowny na ziemi. Złoto wskazuje, że robi się bardziej ryzykownie na bilansie. A razem sygnalizują, że to nie tylko chwilowa przerwa - może to być początek dłuższej, bardziej burzliwej fazy.
Dla inwestorów oznacza to konieczność przemyślenia ekspozycji. Czy tradycyjne klasy aktywów uwzględniają wystarczające ryzyko? Czy portfele są odpowiednio zabezpieczone na świat, w którym zmienność nie jest tylko chwilą, lecz nastrojem?
A dla traderów to oznacza okazję - ale też ostrożność. Momentum może być szybkie i gwałtowne, gdy strach napędza rynek, ale podstawowe trendy są złożone i mogą się szybko zmieniać. Zawieszenie broni może powstrzymać wzrost ropy, ale uporczywa inflacja może podnieść złoto. Prądy krzyżowe są silne.
Techniczna prognoza dla rynków ropy i złota: przedłużający się cykl ryzyka?
Czy więc ropa i złoto przygotowują się na przedłużający się cykl ryzyka? Znaki wskazują na ten kierunek. Obserwujemy nie tylko ruchy reakcyjne, ale głębszą ponowną ocenę ryzyka w całym spektrum. Czy to napięcia na Bliskim Wschodzie, wątpliwości gospodarcze w USA, czy też utkniecie dyplomacji w Europie Wschodniej, scenariusz jest taki, że surowce znowu odgrywają rolę wskaźników ryzyka w czasie rzeczywistym.
Złoto znów błyszczy. Ropa się rozgrzewa. I rynki, jak się wydaje, nie handlują już na nadziei - handlują na ostrożności.
W momencie pisania artykułu, na ropie widać pewną presję kupujących w strefie sprzedaży, co sugeruje potencjalną korektę. Jednak słupki wolumenu pokazują, że sprzedający jeszcze nie działają z przekonaniem - co przemawia za dalszym wzrostem ceny. Jeśli wzrost się zmaterializuje, ceny mogą napotkać ściany oporu na poziomach 64,06 USD i 70,90 USD.

Złoto również odnotowało znaczący wzrost po okresie konsolidacji. Presja kupujących jest widoczna na wykresie dziennym, ponieważ byki dążą do odzyskania poziomu 3 330 dolarów. Słupki wolumenu wskazujące na słabą presję sprzedających również wspierają byczą narrację. Jeśli zobaczymy dalszy wzrost, ceny mogą napotkać ściany oporu na poziomach 3 435 dolarów i 3 500 dolarów. W przypadku znaczącego spadku, ceny mogą znaleźć wsparcie przy poziomie 3 190 dolarów.

Czy ropa i złoto będą nadal rosnąć? Możesz spekulować na temat trajektorii cen obu surowców za pomocą konta Deriv MT5 lub Deriv X.
Zastrzeżenie:
Podawane dane dotyczące wyników nie stanowią gwarancji przyszłych rezultatów.
Informacje te służą wyłącznie do celów edukacyjnych i ich celem nie jest doradztwo finansowe ani inwestycyjne. Informacje mogą się zdezaktualizować. Zalecamy przeprowadzenie własnych badań przed podjęciem jakichkolwiek decyzji handlowych.